Nie to żeby zaraz jakieś pdejrzenia :), no ale najbłatwiejszą, najbardziej komfortową drogą podrasowania wyników, jest - jak się zdaje - zwiększenie ilości głosów nieważnych.
A dziwnym trafem, społeczeństwo jakoś nam tępieje.... pomimo, że starsi (nienawykli pono do tzw. demokracji) przestają z przyczyn naturalnych głosować, a zaczynają uczestniczyć w wyborach młodzi (wykształceni bardziej lub mniej:)) wychowani w "demokracji", którzy powinni robić mniej - coraz mniej - błędów na kartce wyborczej. Ponadto - pono - w wyborach uczestniczą ci bardziej świadomi obywatele.
A takie są wyniki - w wyborach parlamentarnych - a więc porównywalnych, jeśli chodzi o stopień skomplikowania kartek wyborczych:
Rok |
Głosy oddane |
Głosy wazne |
Gł.niewazne |
Procent głosów niewaznych |
2001 |
13 559 412 |
13 017 920 |
541 492 |
3,99% |
2005 |
12 244 903 |
11 804 670 |
440 233 |
3,60% |
2007 |
16 477 734 |
16 142 200 |
335 534 |
2,04% |
2011 |
14 955 909 |
14 278 510 |
677 399 |
4,53% |